Niezmieniony wzrost bezrobocia, niszczenie środowiska, choroby cywilizacyjne,
pogłębiająca się przepaść między biednymi i bogatymi, uzależnienia i niepokoje społeczne stają się
coraz bardziej powszechne. Podejmowane działania państwowe czy międzynarodowe są niewystarczające,
aby zaradzić tym ujawniającym się dysproporcjom. Również i działania globalne ześrodkowane
na korporacyjnych instytucjach finansowo-komercyjnych, które w rzeczywistości nie
podlegają żadnej kontroli społecznej, nie radzą sobie z problemami ogólnoświatowymi, zwłaszcza
z głodem. Bałwochwalstwo zysku generuje wyzysk, a jawna niesprawiedliwość podsyca społeczny
konflikt. Artykuł pokazuje, że zastąpienie negatywnego pojęcia «kolonizacja» terminem pozytywnym,
jakim jest «globalizacja» nie ujarzmia ludzkich pożądliwości: chciwości, znaczenia i użycia –
karmiących egoizm i arogancję. Konieczność formacji etycznej nastawionej na dobro wspólne,
a więc Boga i niezbywalną ludzką godność każdego człowieka, nadal jest i będzie dziejowym imperatywem.
Słowa kluczowe: globalizacja, kolonizacja, globalne instytucje, dysproporcje, głód, wyzysk, marnotrawstwo,
etyka biznesu, etyka zarządzania.
Zasady cytowania